Wizyta u psychoterapeuty to nie wstyd
Jeszcze kilkanaście lat temu powiedzieć komuś, że ma się wizytę u psychoterapeuty oznaczało naznaczyć się piętnem chorego psychicznie. W oczach drugiego można było wyczytać, że widzi nas w kaftanie bezpieczeństwa, zamkniętym w pokoju z miękkimi ścianami. Na szczęście takie myślenie to już przeszłość, a pójście na terapię to żaden wstyd!
Co takiego się zmieniło w związku z chodzeniem na psychoterapię?
Po pierwsze, wzrosła liczba znanych różnych chorób i schorzeń. To oczywiście zła nowina. Niesie to za sobą jednak rozwój medycyny, która znalazła lekarstwa i środki zapobiegawcze na wiele ciężkich i dawniej nieuleczalnych chorób. Co więcej, medycyna nie pomija ludzkiej psychiki i także ją bada. Z nadwyrężonej psychiki również biorą się problemy, strapienia i choroby człowieka. Zaniedbania w tej kwestii rzutują na funkcjonowanie całej osoby. Medycyna zatem nie troszczy się już tylko o ciało, ale i o psychikę. Jest czymś normalnym, by badać i leczyć całego człowieka, a nie tylko jego ciało.
Po drugie, obok postępu medycyny prężnie rozwija się także psychologia. Nie jest to dziedzina niszowa, ale obecna w świcie sportu, kultury czy biznesu. Wzrasta ogólna świadomość, że człowiek to istota psychofizyczna. O ciało można troszczyć się na wiele sposobów: ruch, dieta, wysypianie się. Dlaczego zatem taką samą troską nie otoczyć psychiki? Jedną z form tej troski może być psychoterapia.
Po trzecie nareszcie, psychoterapia przestała być tematem tabu. Coraz więcej osób otwarcie mówi, że korzysta lub korzystało z pomocy terapeuty w trudnych momentach życia. W świecie mediów, a zwłaszcza social mediów, bez trudu dostrzeżemy obecność psychologów, psychoterapeutów czy całych centrów psychoterapeutycznych. Ta rzeczywistość już na stałe zagościła w naszych miastach i przestała być domenom nielicznych.
Psychoterapia jest Twoja prywatną sprawą
Choć fakt chodzenia do terapeuty nie jest żadnym wstydem, człowiek, który na nią chodzi ma prawo zachować to dla siebie. Żaden psychoterapeuta, jeśli poważnie traktuje swą pracę, nie wita się na ulicy ze swoimi pacjentami, którzy mają absolutne prawo do dyskrecji.
Jeśli kiedyś skorzystasz z psychoterapii nie musisz nikomu o tym mówić. To Twoja prywatna sprawa. Mimo wszystko, trening na siłowni lub biegi i wrzucane z nich zdjęcia na media społecznościowe, to coś innego niż psychoterapeutyczna troska o swoją psychikę.
Pozwól sobie pomóc
Mimo iż psychoterapia staje się coraz popularniejsza i wiele osób z niej korzysta, udanie się na terapię może wiązać się z pewnym wstydem. To normalne! Powiedzieć o swoim problemach i zranieniach w gruncie rzeczy obcemu człowiekowi wymaga wielkiej odwagi. Jest to decyzja, która może wpłynąć pozytywnie na całą troskę o swoje szczęście i zdrowie.
Gdy dręczą Cię niepokoje, którym nie możesz zaradzić, gdy nie możesz poradzić sobie z żałobą lub przytłaczającymi Cię emocjami; gdy Twoje relacje z drugim człowiekiem kuleją lub gdy zmagasz się z uzależnieniem zbierz się na odwagę! Przełam opór i zgłoś się na psychoterapię.
I pamiętaj, że psychoterapia to żaden wstyd. To nawet coś, co warto pochwalić, bo jest zatroszczeniem się o siebie i swoich bliskich.